Król, który uciekł – debiut powieściowy Jędrzeja Napiecka

Debiut Jędrzeja Napiecka ,,Król, który uciekł” przenosi nas do Francji XVI wieku. Poznajemy tam niejakiego Jana Krasowskiego, karła, którego w prezencie otrzymuje syn Katarzyny Medycejskiej – kilkunastoletni Henryk Walezy.

Powieść historyczna, ale napisana współczesnym językiem. Zabawna, chwilami nawiązująca do  tragicznych wydarzeń, jak chociażby rzezi hugenotów w 1572 roku. Z Francji targanej wojnami religijnymi, Napiecek przenosi nas do Polski, gdzie właśnie polska szlachta wybiera pierwszego króla elekcyjnego. Dowiemy się, jak to było możliwe, że w Rzeczpospolitej, gdzie w miarę spokojnie żyli obok siebie katolicy i protestanci, na najważniejszą osobę w kraju, wybiera się młodego Francuza, podejrzewanego o czynny udział w Nocy św. Bartłomieja.

Zderzenie dwóch cywilizacji – zachodniej i wschodniej, czyli Francji i Polski w XVI wieku, to również jeden z tematów tej powieści. Chodzą plotki, anegdoty i memy do dzisiaj, że Walezy na Wawelu pierwszy raz zobaczył widelec, po czym go zapakował do podróżnej torby i wywiózł do Francji, gdzie nauczył swoich rodaków, w jaki sposób się nim posługiwać. Prawdą natomiast jest ponad wszelką wątpliwość, że w Krakowie zetknął się po raz pierwszy z toaletami. W Luwrze w tym czasie defekacja odbywała się bezpośrednio do kominków/palenisk, co – jak można sobie wyobrazić – utrudniało życie tym, którzy mieli wyczulone zmysły węchowe.

Z Małgorzatą Wojnarowską rozmawiamy o samej powieści, ale również o faktach historycznych, lekturach szkolnych, głośnym filmie ,,Królowa Margot”, gdzie można podpatrzeć, w jaki sposób sami współcześni Francuzi przedstawiali Henryka Walezego. Zapraszamy do wysłuchania podcastu.

Dodaj komentarz