We Wschowie nie ma nic, czyli spotkanie burmistrza z mieszkańcami i właścicielami sklepów z Westerplatte

We Wschowie nie ma nic – takie zdanie pada z ust burmistrza podczas spotkania z mieszkańcami ulicy Boh. Westerplatte i właścicielami sklepów tam ulokowanych. Trudno powiedzieć, czy należy je brać serio, czy burmistrz się przejęzyczył. Niemniej w takiej atmosferze rozmawiano o koncepcji/budowie deptaka na Westerplatte. W takiej nieco atmosferze szantażu, którą można by sprowadzić do alternatywy – albo się rozwijamy, albo zwijamy. Tak można by podsumować to spotkanie, które miało miejsce 18 stycznia 2022 roku w sali widowiskowej CKiR.

Dużo chaosu, przepychanek słownych, mikrofony po stronie gospodarzy, brak mikrofonów po stronie gości, brak cierpliwości ze strony przedstawiciela lokalnych przedsiębiorców, niekoniecznie dobrze dobrane przykłady miast, gdzie zbudowano deptaki, niekoniecznie w końcu był to dialog między stronami, które spotkały się w sali CKiR.

____________PRZEMYŚL WSPARCIE DLA NOWYCH OPINII __________

Jeśli chcesz wesprzeć Nowe Opinie, możesz to zrobić poprzez portal zrzutka.pl – https://zrzutka.pl/72ucvn

11 Comments

  1. A jak powstanie deptak to Wschowa będzie awansowana do miast najnowocześniejszych??? To ten deptak ma być świadectwem, że Wschowa jest miejscem przyjaznym dla mieszkańców, miastem wartym zobaczenia? Ktoś chyba upadł na głowę!

    Polubienie

  2. Ja jako mieszkaniec wschowy matka 3 dzieci uważam że powinien powstać deptak było to wygodniejsze i bezpieczniejsze dla mnie i moich dzieci wyjście na miasto z dziećmi to strach wyjść bo auta tylko krążą przejście z jednej strony drogi na drugą jest straszna a inaczej by było jak byłby deptak i można spokojnie iść spacerem z dziećmi beż obawy że wychodząc ze sklepu wyskoczy mi pod samochód

    Polubienie

  3. Ludzie, przecież wiadomo od dawna, że ten deptak za kadencji obecnej ekipy z ratusza nie powstanie. I za innej pewnie też nie. Im nawet nie chodzi o to, aby on tu był. Oni chcą w legalny sposób wyprowadzać ciężkie pieniądze na zrobienie koncepcji, projektów, wizualizacji, uzgodnień, pozwoleń itp. Pamiętacie projekty i wizualizacje na tereny zielone we Wschowie? – Park Wolsztyński, Park Tysiąclecia, Tereny wokół murów starego miasta? link dla przypomnienia: https://parkiwschowa.wixsite.com/wschowa Nie pamiętam dokładnie, ale chyba też ciężkie pieniądze na to poszły.
    Czy nie jest dziwnym zbiegiem okoliczności, że tamte projekty i wizualizacje robiła ta sama pracownia która teraz „wygrała” konkurs na deptak? Piękne projekty, ładne białe kamienice, tu drzewko, tam ławeczka – ludziom się podoba, kupują to oczami. A NASZE pieniądze poprzez ratusz idą do wygrywającego.
    Swoją drogą ciekawa sprawa, że poprzednio projekt z ARCHAID był jedyny i wygrał konkurs, a teraz na deptak były 2 projekty i ten drugi został wykluczony, a ARCHAID został i jako jedyny wygrał konkurs. Czy tylko mi coś tu śmierdzi???

    Polubienie

  4. Zaprawdę powiadam Wam – mam pytania :Czy wszyscy wyrazili zgodę na nagranie ? Czy wyrazili zgodę na zdjęcia ? Przecież na zaproszeniach nie było nic na temat nagrań, zdjęć czy wpuszczania „niezaproszonych” mających problem z czytaniem ze zrozumieniem.

    Polubienie

    1. Gdyby to było spotkanie ze sprzedawcą garnków w jego garażu, rzeczywiście zasadne byłyby Pana pytania. Ale spotkanie nie było w garażu, a w miejscu publicznym, nie ze sprzedawcą garnków, a z osobami publicznymi. Zatem charakter tego spotkania był jawny.

      Polubienie

  5. Czyli rozumiem, że niehonorowanie zaproszeń (mam nadzieję, że nie wbijają się na każde wesele jako radni miasta) są równoznaczne z niehonorowaniem RODO – więc może inaczej : …Zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Osobie, której dobro osobiste w postaci wizerunku zostało naruszone, przysługują roszczenia określone w Kodeksie cywilnym. Charakter tych roszczeń jest zarówno niemajątkowy, jak i majątkowy… Są zdjęcia na których mnie widać – nie życzę tego sobie i nie udzieliłem na to zgody ! Są momenty w nagraniu audio na których mnie słychać – nie życzę tego sobie i nie udzieliłem na to zgody ! Chyba już jaśniej nie potrafię, mam nadzieję, że mój tekst będzie przeczytany „ze zrozumieniem” – to nie zaproszenie od burmistrza !

    Polubienie

    1. Proszę dać mi kilka dni czasu, muszę się upewnić, czy Pana żądania w tej sytuacji są uzasadnione. Umówmy się, że najpóźniej w poniedziałek następny dam znać co i jak. Postaram się jak najszybciej.

      Polubienie

    2. Szanowny Panie
      Przejrzałem zapisy, na które Pan się powołuje. Przeczytałem komentarze do tych zapisów. I takie mam wnioski.
      Wydarzenie miało charakter publiczny. Zostało zorganizowane przez burmistrza w sali widowiskowej CKiR. Owszem, burmistrz zaprosił na to spotkanie mieszkańców i przedsiębiorców z ulicy Westerplatte. Ale na spotkaniu pojawiły się też inne osoby, co zostało w którymś momencie usankcjonowane przez burmistrza, który w trakcie spotkania stwierdził, że skoro pojawiły się też inne osoby, to dobrze byłoby, żeby zaakceptowały program spotkania.
      Co do spraw, które Pan porusza, czyli ochrony pańskiego wizerunku. W mojej ocenie rzecz wygląda następująco (cytuję za Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 4 lipca 2018 (sygn. akt V ACa 484/17): ,,Reżim ochronny prawa do wizerunku określa art. 81 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90 z 2006 r., poz. 631 – tekst jedn. ze zm.), zgodnie z którym rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. W myśl ust. 2 tego przepisu, zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: a) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, b) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.”

      Polubione przez 1 osoba

  6. przypuśćmy że: zostałem zaproszony na spotkanie z osobą publiczną a jednak na „spotkanie” zamknięte dla osób postronnych; na spotkanie wdarły się osoby które nie miały w nim uczestniczyć i żeby nie uruchamiać „straży miejskiej” został zawarty kompromis co do ich obecności. To te osoby „niezaproszone” udokumentowały foto i audio ze spotkania na które zostały zaproszone inne osoby. Myślę, że to jest naprawdę ciekawe i choć mam to głęboko to chyba sam też się skontaktuję z kimś kto sprawy RODO zna, kto dostrzeże fakt braku informacji o rejestrowaniu w jakiejkolwiek formie spotkania przez „łobuzów” którzy wdarli się bez zaproszeń na publiczno/prywatne (burmistrz i świta/mieszkańcy i przedsiębiorcy z zaproszeniami) spotkanie. Może uczciwe byłoby wstrzymanie się z publikacją audio i foto aż do momentu gdy będziesz miał zgodę od wszystkich adminie, przecież wtedy nie będzie żadnych niedomówień, nikt nie będzie marudził i nikt nie uzna, że propagujesz „pieniaczy” z powodu chęci publikowania byle czego, byle było !

    Polubienie

  7. Dziś pojawił się artykuł który wyczerpuje temat: https://wiadomosci.wp.pl/nie-wpuscili-ekipy-tvp-nie-bylo-zaproszenia-6737418061056800a
    Mam nadzieję, że rozwiewa wątpliwości dotyczące legalności nagrywania i robienia zdjęć przez osoby „niezaproszone”.
    Przy czym niestety z tego artykułu wynika, iż nie ma sensu nawet grozić zgłoszeniem sprawy: https://www.money.pl/gospodarka/mialy-byc-gigantyczne-kary-jest-kapiszon-rodo-po-polsku-6736281656224544a.html

    Polubienie

Dodaj komentarz